Obecna sytuacja nie pozwala nam na pielgrzymki i wycieczki grupowe. Wspomnijmy zatem wydarzenie z zeszłego roku.

25 czerwca 2019 roku ministranci udali się nasze piękne Polskie Tatry. Pierwszego dnia przewodnik ukazał nam Zakopane, następnie udaliśmy się pod skocznię, skąd wyruszyliśmy na górski szlak. Celem był szczyt Sarnia Skała. Jak się okazało droga wcale nie była taka łatwa jakby się wydawało. Jednak wspierając się dotarliśmy do celu wędrówki. Naszym oczom ukazał się piękny krajobraz z Giewontem w tle. Po nacieszeniu się tym widokiem, pełni radości ze zdobytego szczytu, zeszliśmy na dół, aby posilić nasze ciała obiadokolacją. Teraz był czas na rozpoznanie terenu, na którym mieścił się ośrodek wypoczynkowy, nasza baza. Trzeba było też  pomyśleć o przygotowaniu się do następnego dnia wędrówek, a następnie regenerowaliśmy nasze siły przy tym, co chłopcy lubią najbardziej – grze w piłkę nożną. Na zakończenie dnia stanęliśmy do wspólnej modlitwy, każdy mógł podziękować Panu Bogu za wszystkie wydarzenia i wrażenia, które ten dzień dostarczył.

Następnego dnia po porannej rozgrzewce, sycącym śniadaniu i oczywiście modlitwie, ruszyliśmy poznawać kolejną część Tatr. Tym razem udaliśmy się na Zazadnią, skąd idąc Doliną Filipka i Złotą Doliną dotarliśmy do Sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej Królowej Tatr. Tam wszyscy ministranci w białych komżach stanęli przy sprawowaniu Mszy świętej. Po modlitwie i ciepłej herbacie ruszyliśmy w dalszą podróż w górę. Rusinowa Polana – tam podążaliśmy tego dnia. Kiedy dotarliśmy na miejsce widok zaparł dech w piersiach. Naszym oczom ukazał się przepiękny krajobraz Tatr Polskich i Słowackich. Było widać nawet najwyższy szczyt Tatr Polskich – Rysy (2499 m n.p.m.) oraz całych Tatr – Gerlach (2655 m n.p.m.). Po nacieszeniu się tym widokiem i klimatem tam panującym, zeszliśmy na dół, aby zrealizować kolejny punkt programu. Przejechaliśmy przez Zakopane, podziwiając m.in. Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach, do Chochołowa. Tu czekała nas następna atrakcja – Termy Chochołowskie. Kilka godzin pluskania się w wodzie było doskonałym wypoczynkiem po dniu górzystej wędrówki. Po kolacji, mimo późnej pory, nie zabrakło chłopcom sił na grę w piłkę. Apelem Jasnogórskim zakończyliśmy ten fantastyczny dzień.

Trzeci dzień, 27 czerwca, to dzień poznawania kolejnych ciekawych miejsc. Niestety już z rana musieliśmy opuścić miejsce naszego noclegu i z gór ruszyliśmy w stronę domu. Ludźmierz – to pierwsza miejscowość, w której zawitaliśmy. Tu zatrzymaliśmy się przy Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala. Siostra urszulanka opowiadała nam o miejscowości, sanktuarium oraz o pobycie św. Jana Pawła II w tym miejscu i przepowiedni, która się spełniła w życiu Ojca Świętego. Mieliśmy także możliwość obejrzenia filmu o sanktuarium. W bazylice sprawowaliśmy Najświętszą Ofiarę Ołtarza – Mszę św. Po niej przeszliśmy do ogrodu papieskiego podziwiając piękno tego miejsca. Każdy miał też szansę zabić jubileuszowym dzwonem. Stąd udaliśmy się do kolejnej miejscowości – Wadowic. Tutaj zwiedziliśmy kościół parafialny Karola Wojtyły, nie zapominając o pamiątkowym zdjęciu przy chrzcielnicy, w której maleńki Karol był chrzczony. Następnie udaliśmy się do Muzeum Jana Pawła II. Tu mogliśmy poznawać i na nowo zachwycać się osobą papieża przechodząc przez poszczególne wystawy muzealne. Nie zapomnieliśmy o kremówkach, które tak bardzo lubił papież. Nam też posmakowały. Po tym słodkim zakończeniu zwiedzaniu miasta przejechaliśmy do ostatniego już punktu – sanktuarium pasyjno-maryjnego oo. bernardynów znajdującego się w Kalwarii Zebrzydowskiej. Wspólna i osobista modlitwa, spacer po kalwaryjskich krużgankach, zakup pamiątek, obiad przy sanktuarium, a nawet przejście na ostatnią już górę naszego wyjazdu to końcowe chwile wspólnego wędrowania Liturgicznej Służby Ołtarza naszej parafii.

Czy było pięknie? Wystarczy spojrzeć poniżej. Zapraszamy do wspólnego wspomnienia tych dni przeglądając fotografie.